Przyszłość Michu jest już praktycznie przesądzona. Hiszpan w pierwszych sezonach Swansea City w Premier League, był jej największą gwiazdą, jednak fatalna i długa kontuzja przerwała tą passę. W ostatnim sezonie Michu był na wypożyczeniu w Napoli, ale i tam nie był w stanie przebić się do składu, bo większość czasu był kontuzjowany.

Dla Monka sprawa Michu jest klarowna i chociaż może to wydawać się dość brutalne, to jednak Swansea City nie wiąże swojej przyszłości z tym graczem. Nie nam jest to oceniać. Nie tylko Hiszpanowi kontuzje złamały karierę i na pewne kwestie niestety nie ma rady.

Niemniej Michu ma wciąż ważny kontrakt ze Swansea ale nie bierze udziału w treningach pierwszego składu.

Zainteresowanie Hiszpanem wyraziła Granada, której menadżerem jest teraz Jose Ramon Sandoval, wcześniejszy szkoleniowiec Michu z Rayo Vallecano.

Wydaje się, że powrót w rodzinne strony i spokojna regeneracja to najlepsze wyjście dla tego 29 letniego pomocnika. Wciąż przez kilka lat może grać na wysokim poziomie, o ile tylko dopisze mu zdrowie.