19. kolejka angielskiej Premier League okazała się być serią, podczas której doszło do kilku znacznych zmian w samej tabeli. Po hitowych starciach pomiędzy liderami, warto podsumować ogół sytuacji. Co wiemy po pojedynkach w tej kolejce?

Wielki hit okazał się rozczarowaniem

Każdy z obserwatorów, ale i samych kibiców ostrzył sobie zęby na starcie Liverpoolu z Manchesterem United. Wielki hit 19. kolejki Premier League okazał się jednak być wielkim rozczarowaniem, ponieważ nie dość, że nie doczekaliśmy się nawet jednego gola, to jeszcze zaledwie siedem razy udało się obu ekipom strzelić w światło bramki. Z obrazu gry lepiej wyglądali oczywiście gospodarze, aczkolwiek jednocześnie należy powiedzieć, iż zadowoleni są goście, którzy utrzymali się na prowadzeniu w ligowej tabeli.

Manchester City goniący lidera

Po 19. kolejce Premier League największy uśmiech pojawił się zapewne na ustach kibiców Manchesteru City. „The Citizens” pokonali Crystal Palace aż 4:0, co pomogło im awansować aż na drugą pozycję w ligowej tabeli. Podopieczni Pepa Guardiolo wyprzedzili Liverpool, Leicester City czy Tottenham. Mając dodatkowo jeden mecz rozegrany mniej, już niedługo mogą zostać samodzielnym liderem ligi. Goście zaś pogrążają się w coraz większym kryzysie. Crystal Palace przegrało już ósmy pojedynek w tej kampanii, ale mimo to mając jedenaście punktów przewagi nad strefą spadkową, może czuć się bezpiecznie.

Zobacz także: Zapowiedź 19. kolejki Premier League

Druga wygrana West Bromwich Albion

Świetnie w tej kolejce zaprezentowała się także ekipa West Bromwich Albion. Drużyna jednego z beniaminków tego sezonu Premier League wygrała bowiem drugi mecz od początku sezonu. Tym razem gorsze okazało się być Wolverhampton, które dało sobie strzelić trzy bramki. Zespół Kamila Grosickiego przedłużył swoje szanse na wyjście z dołka, ale to bezpiecznej lokaty cały czas traci pięć punktów. Z kolei Wolverhampton spadło aż na czternastą pozycję, ale z dziesięcioma punktami wyprzedza pierwszą drużynę w strefie spadkowej.

 

fot.gettyimages.com